Archiwa kategorii: RÓŻNE

Warsztaty umuzykalniające „Język mowy, a język operowego śpiewu”

„Język mowy, a język operowego śpiewu”
opracowała Kalina Staśkiewicz

K1

W mowie skupiamy się na komunikacie,
konkretnej treści, którą chcemy przekazać,
natomiast podczas śpiewu zwracamy uwagę
przede wszystkim na brzmienie,
jakość dźwięku oraz przekaz emocji.

Szczególną formą wypowiedzi wokalnej jest operowy śpiew.

Opera to najdoskonalsza forma utworu scenicznego.
Łączy tekst (libretto) i muzykę,
grę aktorską,  reżyserię której zadaniem jest
poprowadzenie widza przez cały utwór
tak aby sceny kameralne,
monologi, dialogi oraz monumentalne fragmenty
splotły się w czytelną całość.

Nie jest to proste zadanie kiedy w sceniczną akcję
zaangażowanych jest  nieraz nawet 100 osób jednocześnie,
i każda z nich śpiewa inny tekst oraz odmienną melodię.

Do tego dochodzi obraz całości tworzony
przez scenografię, kostiumy, światła
oraz układ choreograficzny tańczony przez balet.

Słowem opera: to forma niezwykle skomplikowana
i opierająca się na syntezie wielu artystycznych sztuk.
Wykonywana przez duży zespół: śpiewaków – solistów,
chóry, orkiestrę z dyrygentem na czele, balet w teatralnej oprawie.

Do opery przychodzimy by posłuchać wyjątkowego śpiewu.
Operowe wokalizy jak żadna inna forma wokalnej wypowiedzi
obrazują emocje i uczucia.

Akcja odbywa się w sytuacji scenicznej:
w dialogach między solistami,
między chórem a solistami,
w duetach, tercetach, kwartetach.
Jednak najmocniej przeżywa się
i zapamiętuje  moment,
gdy śpiewak staje na scenie
i prezentuje z całym zaangażowaniem
swój wewnętrzny monolog.

Kiedy ten przekaz jest prawdziwy
i pełen ekspresji u słuchaczy pojawia się
dreszcz emocji i wzruszenie.

Osobiste uczucia śpiewającego artysty,
jego stosunek do tego co ma miejsce w akcji
nadają charakter i sens operowemu dziełu.

Dlatego to właśnie aria pokazuje to,
co dzieje się w duszy postaci i dlatego
stanowi najbardziej wzruszający
element każdej opery.

Obie te czynności mają jednak wspólny mianownik.
W czasie spokojnej rozmowy
nasze zewnętrzne mięśnie
nie zakłócają pracy krtani,
ponieważ to nie dźwięk jest naszym głównym celem,
lecz komunikacja.

Bardzo znany polski kompozytor Stanisław Moniuszko
wniósł ogromny wkład w polską operę narodową.
Język, jakim posługiwał się Moniuszko
propagował poprawną polszczyznę doby romantyzmu
i do dnia dzisiejszego rozbudza w kolejnych
pokoleniach sympatię do ojczystego języka,
zachęcając do jego pielęgnowania.

W jednej z najpopularniejszych oper
Stanisława Moniuszki – „Halce”
język postaci,  służy rozróżnianiu warstwy
społecznych reprezentowanych przez bohaterów.

Wykonawczo śpiew w ojczystym,
polskim języku nastręcza śpiewakom
sporo trudności wynikających
z wyszukanej polszczyzny
użytej przez autora opery.
Znakomite przygotowanie
i profesjonalne studia wokalne
pozwalają artystom sprostać
wymogom każdego tekstu.

Ciekawym jest jednak fakt,
że coraz większa liczba obcokrajowców
sięga po polskojęzyczny repertuar.
Radzą sobie z różnym skutkiem.
Niektórzy jednak wypadają znakomicie.

Dla amatora zaśpiewanie poprawnie
tekstu i arii z oper Stanisława Moniuszki
jest niemożliwe.

***
zapraszamy na warsztaty on-line:
kanał KUK ART COMPANY na You Tube

Warsztaty zrealizowano dzięki wsparciu dla jednostek prowadzących działalność kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca
ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19,
w ramach umowy: nr 1997, FWK/IMIT/2020

 FWK_poziom_logo_RGB

 

Warsztaty umuzykalniające „Śpiewaj światu swoją pieśń!”

Uzdrawiająca moc dźwięku i śpiewu w codziennym życiu


Śpiewaj światu swoją pieśń!!!
Bowiem śpiewać nie tylko każdy może,
ale ponad wszystkim Każdy powinien!!!

a3

Od wielu lat ubolewam nad tym, że muzyka
w nauczaniu ma niezwykle marginalne znaczenie.
Od czasów Karola Szymanowskiego,
aż do początków wieku XXI polscy muzycy,
profesorowie, edukatorzy, a nawet lekarze
walczyli wręcz, by muzyka była bazą wyjściową
w procesie nauczania  i rozwoju człowieka,
by mogła ona  funkcjonować jako sztuka powszechna.

Za priorytet stawiano rozwój zainteresowań
muzycznych dzieci w nauczaniu początkowym,
zwanym dziś zintegrowanym.

Moja prababka, wybitna prymistka kapeli ludowej,
Bronisława Dziadoń – Konieczna edukowała muzycznie
całe pokolenia muzykantów, a czas który dzieci i młodzież gór
poświęcała na naukę śpiewu, gry na instrumentach oraz taniec
był nieodzownym elementem każdego dnia.

Moje wieloletnie doświadczenia
w prowadzeniu zajęć umuzykalniających
oraz praca z dziećmi niepełnosprawnymi dowodzą,
że dzieci i młodzież uczestnicząca
w artystycznych spotkaniach ma ogromną potrzebę
i niezwykłą umiejętność wyrażania siebie
poprzez muzykę.

Dzieci chętnie i bardzo czytelnie komunikują
swoje najskrytsze emocje oraz nastroje
za pomocą śpiewu i dźwięków.
Śmiało opowiadają o sobie i swoich pragnieniach
śpiewając spontaniczne frazy
i improwizując głosem wymyślone przez siebie melodie.

Zahamowania i emocjonalne blokady,
podczas wypowiedzi artystycznej znikają.
Dźwięk sprawia, że na twarzach muzykujących osób
pojawia się uśmiech, spontaniczna ekspresja
i chęć podejmowali aktywność ruchową.
W obcowaniu z muzyką
najsilniejsze działanie aktywizujące
i terapeutyczne ma śpiew.

Podczas śpiewania umysł dziecka
aktywizuje pracę obu półkul mózgowych.

Śpiew determinuje potrzebę korelacji
wielu aspektów jednocześnie :
melodyka, rytmika, tempo, intonacja,
dynamika, barwa i interpretacja tekstu.
Dlatego niezmiennie od lat namawiam wszystkich:

Śpiewaj! Śpiewaj tak jakby nikt Cię nie słyszał!

Kładę ogromny nacisk na problem
akceptacji własnego głosu,
Staram się przekonać swoich słuchaczy,
że najpiękniejszym i najlepszym głosem na świecie
jest ich własny głos,
niepowtarzalny „osobniczy sygnał” ,
który pozwala im na komunikowanie światu
kim są i czego pragną.

Zetknięcie z wielorakością brzmień,
kolorów, mocy, zmiennej artykulacji różnych głosów
pozwala na odnalezienie we własnym głosie
atutu niepowtarzalnej osobniczej wartości,
czegoś własnego i nieporównywalnego
z innymi osobami.

Moim mottem przewodnim jest twierdzenie,
że głos to nie instrument lecz osoba.
Jest naszym śladem identyfikacyjnym,
takim samym jak linie papilarne
na opuszkach naszych palców.

Znakiem nam właściwym i niepowtarzalnym,
z którego jakością i walorami się nie dyskutuje,
uważając go jako z natury idealny i dla nas
najdoskonalszy z możliwych.

W przeciwieństwie do dzieci pełnosprawnych,
dzieci niepełnosprawne dużo szybciej
i bezkrytycznie przyjmują prawdę
o pięknie własnego głosu, ciesząc się ze swojego brzmienia,
śmiało eksperymentują i zaprzyjaźniają się z dźwiękiem
oraz barwą emitowanych przez siebie tonów.

Dlatego też bez oporów wyśpiewują
i powtarzają zadane melodie,
wykazując się dużą inwencją twórczą.

Dla dzieci pełnosprawnych problemem jest wyśpiewanie,
czy nawet wyrecytowanie na długich sylabach własnego imienia,
czują się zawstydzone, sparaliżowane, a głos grzęźnie im w krtani.

Dużo więcej czasu zajmuje zdejmowanie im
zbroi krytycznego myślenia o własnym głosie,
który traktują z rezerwą, obawiając się krytyki
i porównań z gwiazdami pop kultury,
czy uczestnikami talent show.
Przyjmują postawę „nie umiem, nie potrafię,
mam brzydki głos, fałszuję, słoń mi na ucho nadepnął”.

Dzieci niepełnosprawne mają tutaj
zdecydowanie więcej do powiedzenia.
Są otwarte na świat pomimo ograniczeń w ciele.
Śmiało wykorzystują to, co jest najbliższe
– słowo, ruch i muzykę,
dzięki czemu rozbudzają indywidualność,
pomysłowość, zaradność i samodzielność.

Praca z głosem dziecka niepełnosprawnego
zyskuje duże walory terapeutyczne,
szybko wzmacnia wiarę w ich własne możliwości,
pomaga w budowaniu obrazu własnego „ja”.

***
zapraszamy na warsztaty on-line:
kanał KUK ART COMPANY na You Tube


FWK_poziom_logo_RGB

Warsztaty zrealizowano dzięki wsparciu dla jednostek prowadzących działalność kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca
ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19,
w ramach umowy: nr 1997, FWK/IMIT/2020

 

Opera pod Strzechą „Koncert w Zielonej Przystani”

W czasach gdy operowe sceny
i filharmoniczne estrady zmuszone
zostały do zamknięcia swoich podwoi
znalazłam dla muzyki Zieloną Przystań.

Korzystając z piękna natury
i otwartej przestrzeni,
wprowadziłam na chwilę operę
…pod strzechę.

W muzycznych obrazach
przywołaliśmy sceny z dramatycznej
opery „Otello” Giuseppe Verdiego
oraz  fragmenty uwodzicielskich
zalotów z Don Giovanniego
Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Zacytowaliśmy kuplety Żupana
z „Barona Cygańskiego”
Johanna Straussa
oraz neapolitańskie pieśni.
Zaprezentowaliśmy artystyczne
piosenki włoskie i ludowe.
Nie zabrakło też kolędy.
Wszak to Świąteczny czas.

Zapraszamy do oglądania on-line
na kanale KUK ART COMPANY na You Tube FWK_poziom_pion_Czarne biało

Materiały zrealizowano dzięki wsparciu
dla jednostek prowadzących działalność kulturalną
w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca ze środków

Funduszu Przeciwdziałania COVID-19,
w ramach umowy: nr 1997, FWK/IMIT/2020

MARZENIE #5 MADAMA BUTTERFLY

Debiut w roli Cio-Cio-San,
inaugurujący mój powrót na scenę
po pandemicznej 7 miesięcznej przerwie
był dla mnie wielkim przeżyciem.

Ileż radości sprawił mi widok
publiczności oglądającej spektakl …

Madama Butterfly

Jakże wiele znaczą momenty elektryzującej ciszy
… salwy aplauzu … odgłosy westchnień …
i widok łez w oczach widzów…

Cudownie jest móc być słuchanym
i przenosić artystyczne oraz duchowe treści
bezpośrednio do otwartych serc swoich słuchaczy

Odczuwam ogromną wdzięczność
i wzruszenie po tym niezwykłym dla mnie
„rytuale operowego oczyszczenia”.

Mad 2

…wiele nowych doświadczeń
i przeżyć przyniosła mi Madama Butterfly
Dzięki obłędnej muzyce Pucciniego
mogłam uwolnić najgłębsze emocje.

Niesiona pozytywną energią zespołu
mogłam oddać się bezwarunkowo
skrajnym namiętnościom
i uczuciom, dzięki czemu
doświadczyłam nowych obszarów
odczuwania granicy bólu,
tęsknoty i cierpienia.

MAD1

 

Marzenie #3 TURANDOT

zaśpiewać pucciniowską Turandot to jak dotknąć absolutu…

Kalaf i Turandot

To co czyni rolę Turandot wyjątkową
oraz niezwykle wymagającą
to konieczność i umiejętność
utrzymania napięcia dramatycznego w głosie
od pierwszej do ostatniej nuty partii.

Nie chodzi tu jedynie o potrzebę
świadomego wykorzystania potencjału własnego głosu
oraz elementów techniki wokalnej
ale ponad wszystko o sprawną aktywizację
sił psychicznych i emocjonalnych.

Jestem wdzięczna losowi,
że dane mi jest wcielać się
w postać Principessy Turandot

Moją cudowną przygodę z Turandot
zawdzięczam  gościnnej i szczęśliwej dla mnie scenie
Teatru Wielkiego w Łodzi gdzie debiutowałam
pod batutą Maestro Antoniego Wita
17. XII. 2016 r.