
Kieby mi ta moja dusa,
patrzać na tyn świat
z przymruzonym łokiem dała…
Oj… Ni łumiem … moi Łostomili… no kruca ni łumiem…..
a moze i łumiem ?
ino nie kcem!
Hej (śmiech)
Łociec Beethoven tela razy godoł:
„zagranie złej nuty jest bez znaczenia,
granie bez PASJI
jest NIE-WY-BA-CZA-LNE”
a tu nic… ino drewnianyk pajaców nastawiali na scynak,
co ino pukajom kropki na pieńcioliniak…
jako te dudtki na sosnie co robaków sukajom…
no Sodomija z Gomorijom…
…. a dusa kany…. a sertce gdzie?
Agnieszka Konieczna-Kuk
(głosem babki Dziadońki obudzona, co sie tam łobraco w niebie,
a łobraco… i dziwi tymu światu , łoj dziwi…
kieby łona wziona swe smycki w gorść, a zagrała….

Prymistka Podhala
toby sie moze tyn śwat nieco łodcarowoł,
a kieby takiego bezmyślnego „DUDKA” łobocyła,
toby mu prasła smyckiem po łbie coby sie łopamientoł
i w kóńcie siedzioł, dopóty dopóki dusy nie łodnajdzie )

Grób Prababci Dziadońki